Znów sojusz rowerowo-autobusowy. Wielkie zjednoczenie !

postanowiłem wrócić do domu dłuższą drogą

W planie miałem przejechanie kilkoma ścieżkami rowerowymi: w al. ujazdowskich, na trasie siekierkowskiej i na wale miedzeszynskim.

niestety na każdej z nich musiałem albo jechać po chodniku, albo prowadzić rower.

spodziewałem się że ścieżki są nieodśnieżone, jednak skala tego nieodśnieżania mnie zaskoczyła.

jutro wrócę normalnie poniatowszczakiem ;)


mapaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa !!!!!!

Do Waszyngtona na rowerze

z Waszyngtona na Nowy Świat autobusem

z autobusu na rower i do pracy tunelem pod marszałkowską

najpierw Emilii Plater,

potem z problemami skręt w Aleje Jerozolimskie.

Aleje do narodowego po drodze

potem chodnik ( a co!!)

długo długo chodnik

potem Francuska, Paryska

i osiedle moje.

Wniosek : chodniki nieodśnieżone niewarte są eksploracji.

Na drogach błoto pośniegowe i chlapiący kierowcy.

Ale i tak zimowa jazda jest zajebista ;)